Zwierciadło Kultury

            Od zarania dziejów niezmiennym elementem ludzkiej natury jest potrzeba słuchania i tworzenia opowieści. Jeszcze do niedawna dużo łatwiej było słuchać niż tworzyć, albowiem układaniem historii zajmowali się jedynie niektórzy przedstawiciele danej społeczności. W Europie mogli to być gawędziarze czy bardowie, zaś na terenach Turcji, Armenii, i Azerbejdżanu - ashikowie. Ich opowieści odkrywały przed słuchaczem świat praw i wartości, pomagały zrozumieć kosmiczny porządek determinujący nasze życia, lub czasem były to po prostu fascynujące i barwne opowieści przenoszące do innego czasu i świata, pozwalając zapomnieć o codzienności. Ważnym elementem Opowieści był sam fakt jej opowiadania, gromadzący ludzi w jednym miejscu, oddziałujący na świadomość zbiorową, jednocząc tym samym społeczność.
Lecz dzisiaj pewne rzeczy uległy zmianie. Opowiadanie historii to coraz częściej rozrywka, lub niezobowiązujący element rozmowy. Nie naruszyło to jednak naszej wewnętrznej potrzeby słuchania i opowiadania. Nowością jest dana każdemu możliwość tworzenia własnych historii o dowolnym przesłaniu i umiejscowieniu.
Niektóre tak powstałe utwory okazały się na tyle żywotne, że znalazły swoje miejsce w środowisku, i są wciąż utrwalane na drodze spontanicznego przekazu.
            Istnieje kilka odmian opowieści, które będziemy opisywać wraz z przykładowymi utworami. Mimo wielu cech wspólnych na przykład legendy, lokalnej historii, czy podania, wszystkie one mają swoją charakterystykę i szczególne zastosowanie w rzeczywistości społecznej, których nie sposób pominąć podczas omawiania.
            Najrzadziej występująca w zaawansowanych technologicznie społeczeństwach jest legenda.
Jej społeczna funkcja polega na wyjaśnieniu najbardziej fundamentalnych zjawisk w danej społeczności – wyjaśnia powstanie kosmosu, świata, człowieka, fauny i flory, opowiada o porządku wartości i bytów, determinując wyobrażenie rzeczywistości. Przykładem z naszej kultury jest legenda o Lechu, Czechu i Rusie opowiadająca o początku między innymi naszego państwa, czy aborygeńskie opowieści z Czasu Snu wyjaśniające powstanie świętej góry Uluru (Ayers Rock), albo instrumentu didgeridoo. Legendy przesiąknięte są mistycyzmem i absolutyzmem, cudownymi postaciami i niemniej cudownymi wydarzeniami.
            Nieco innym rodzajem gatunkiem jest lokalna historia, która swój początek może (ale nie musi) zawdzięczać realnym osobom, miejscom, i wydarzeniom. Są to zazwyczaj ciekawe, barwne opowieści opisujące ciekawe zjawiska z jakiegoś terenu. Mogą pojawiać się w nich elementy cudowne, lecz zabieg ten ma za zadanie jedynie uatrakcyjnić formę, i nie determinuje, lecz odzwierciedla wyobrażenie o rzeczywistości danej grupy społecznej.
            Podanie zaś, ma najwięcej wspólnego z historią, jest bowiem relacją opisująca realne zjawiska, nie ubarwiając ich zanadto cudownością. Znajdziemy tam zatem wątki bardzo podobne co w lokalnej historii, jednak podanie odznacza się większym pragmatyzmem, i służy celom informacyjnym niźli rozrywkowym.
            Należy jednak pamiętać, iż podział ten nie jest taksonomiczną klasyfikacją, i różne elementy mogą przenikać między gatunkami, dając opowieść która bardziej przypomina legendę, czy lokalną historię, lecz zawiera elementy pozornie niepasujące do zaproponowanej charakterystyki.
            Pierwszą Opowieścią, którą się zajmiemy będzie historia o kochankach z Lipowej.
Wyspa Lipowa położona jest w północnej części jeziora Jeziorak, i stała się kolebką pewnej historii, której geneza jest dość interesująca. W latach 60-tych splądrowane zostały dwa z czterech znajdujących się na wyspie starych grobów. Pochówku  spoczywających tam ludzi dokonano dość dawno, na przełomie XIX i XX w. Lokalny historyk, Wiesław Niesiobędzki, stworzył opowieść o kochankach z Lipowej. Inspirację  zaczerpnął z tajemniczych grobów i jednakowej daty śmierci którą dostrzegł na dwóch nagrobkach.
Opowieść momentalnie przeniknęła do środowiska lokalnych żeglarzy, i rozpoczęła samodzielne życie, co roku przyciągając chętnych obejrzeć nagrobki. Co więcej, dzięki niej wytworzyła się tam swoista „obrzędowość” wizyty, polegającej niejednokrotnie na paleniu ogniska na wyspie i śpiewania szant kochankom, przy jednoczesnym wznoszeniu toastów za ich spokój i wieczną miłość. Przybysze dbają o nagrobki, przynoszą kwiaty i palą znicze przekazując legendę.
            Opowieści przekazywane ustnie zawierają nie tylko fabułę, ale i całokształt emocji oraz retoryki opowiadającego, co wpływa na dużą zmienność opowiadanej historii. Z tego powodu, zamieścimy pełny tekst legendy, wraz z jej wariacjami, i wyszczególnieniem wątków dla niej kluczowych, najczęściej powtarzających się. Będziecie mogli obserwować jak ewoluują legendy na przykładzie Legendy o Kochankach z Lipowej.
Poza historią kochanków z Lipowej Wyspy, pojawią się też i inne historie z okolicznych terenów, zarówno te starsze, jak i nowe przejawy ludzkiej twórczości i potrzeby opowieści.
Wszystkie znane nam umieścimy w tym dziale.